Stowarzyszenie Effatha - sekty, zagrożenia wiary, apologetyka
www.effatha-org.7m.pl
Jan Paweł II o sektach

  • Ciekawe artykuły

  • Szukasz informacji o sektach?

  • Chcesz wiedzieć co zagraża Twojej wierze?

  • Nie wiesz jak bronić swojej wiary?

  • Potrzebujesz pomocy?

  • Chcesz nam pomóc?

  • Oświadczenie Ośrodków Informacji d/s sekt i NRR w sprawie działań p. Ryszarda Nowaka

  • Szukasz odpowiedniej literatury?

  • Wstecz

    PSEUDOSATANIZM - LA VEY i INTERNET

    W jednym numerze gazety "SEKTY I FAKTY" udało mi się popełnić artykuł na temat pewnych tzw. poziomów satanizmu. Zupełnie nie dawno otrzymałem z rąk samego naczelnego list od pewnej satanistki Magdaleny, której ten artykuł podniósł trochę ciśnienie krwi.

    W swoim liście wrzuciła mi kilka swoich myśli, które tutaj chcę w pewnym skrócie zaprezentować:

    1. Oddzielić pseudosatanistów od satanistów LaVeya,

    2. Okultyzm to nie satanizm,

    3. "metale" to nie sataniści,

    4. Tylko czytelnik biblii La Veya jest prawdziwym satanistą - on nie demoluje cmentarzy czy urządza orgie seksualne, "reszta to idioci, tylko ci, co nie znają książek La Veya mogą się dopuszczać takich czynów.",

    5. "satanizm La Veya, to filozofia, która ma zapewnić szczęście na ziemi poprzez wolne dążenie do zaspokojenia własnego ego - Szatan reprezentuje zaspokojenie żądz a mnie nie bawi chrześcijańska asceza",

    6. Na jakiej podstawie dokonuje się takich podziałów, - kto je stworzył nie czytał żadnej książki La Veya,

    7. "większość społeczeństwa dostaje zawału ze zgorszenia na dźwięk słowa sex, nie dziwne, że satanizm się nie podoba,

    Pozwolę sobie na odpowiedzi według punktów:

    Ad. 1.

    Po zapoznaniu się z treścią tego listu, doszedłem do wniosku, że dla panny Magdaleny prawdziwi sataniści to tylko tzw. La Vey-jowcy, czyli tacy, którzy czytają biblię Szatana i według jej "norm" starają się żyć. Panno Magdaleno, proszę sobie zapamiętać, że satanizm nie zaczął się w momencie, gdy treser zwierząt w jednym z podrzędnych cyrków napisał to "epokowe dzieło". Różne formy wielbienia Szatana istniały już setki lat wcześniej - np. z IV wieku jest zachowany pakt spisany krwią o duszę ludzką. Nie chcę być złośliwy, ale patrząc w taki sposób, panno Magdaleno -SAMA SIĘ WPISUJESZ W GRONO "PSEUDOSATANISTÓW".

    Proszę się zastanowić nad takim problemem. Chrześcijaństwo składa się z wielu kościołów, a satanizm dzielimy na satanistyczny i pseudosatanistyczny. Dziękuję postoję.

    Ad. 2.

    Uprawiając pewnego rodzaju praktyki okultystyczne takie jak magia czy wróżbiarstwo, stajemy po jednej ze stron. To jest tak jak powiedział mi jeden z księży egzorcystów - "albo jesteś z Chrystusem albo z Szatanem, miejsca neutralnego nie ma." Jeżeli w Piśmie Świętym (nie autorstwa La Veya), jest wyraźnie napisane, że wszelkiego rodzaju czary odwodzą od służenia Bogu Prawdziwemu Ppr. 13,2-6, a ci, co dokonują rzeczy niezwykłych, w rzeczywistości fałszują naukę Bożą (Mt 24,34, Ap 16,12-16. Uprawianie magii jest wielką pokusą dla człowieka. Wychodząc z takiego punktu widzenia nie mam prawa powiedzieć, że pierwszym poziomem satanizmu to oddanie się praktyką okultystyczną. Sam praktykowałem magię, karty Tarota i chiromancję, i wiem, do czego by mnie to mogło doprowadzić.

    Ad. 3.

    Metale to nie sataniści. Masz rację, ale jest to duże uproszczenie. W heavy metalu istnieje parę odmian metalu satanistycznego, i ta forma muzyki bardzo ściśle jest związana z religią, jaką jest satanizm ( wielu młodych ludzi uważa, że satanizm to subkultura a tak nie jest). Słuchając tekstów takich jak np. "Szatan żyje, Jezus umarł. Wbij nóż w serce matki swej", nie powiesz chyba, że to tekst tzw. christian metal? Dobrze wiesz, że teksty, z którymi się utożsamiasz pozostawiają trwały ślad w twojej pamięci i psychice. Rytm muzyki i cała masa efektów stroboskopowych lub laserowych mają bardzo duży wpływ na likwidowanie pewnych hamulców etycznych, powodują zwiększoną produkcję pewnych hormonów, które powodują stany euforii i szczęścia. J Hendrix powiedział "dajcie mi gitarę i wzmacniacz a zrobię z nimi, co będę chciał." Wiedział, co mówi.

    Ad. 4.

    Ciekawe czy z Twoją opinią zgodziłby się zwolennik satanizmu wg. A.Crowleya, który samego siebie nazwał bestią, w historii świata było wielu ludzi praktykujących satanizm i każdy miał swoją wizję, - kto Ci daje prawo nazywania ich idiotami. Powołujesz się na książki Las Veya - ile ich napisał? Tutaj z pewną odrazą piszesz o orgiach seksualnych a w pkt. 7 masz inne zdanie. La Vey w rozdziale "seks satanistyczny" daje dowolność w realizacji swoich pragnień seksualnych, chyba nie krytykujesz samego LaVeja?

    Ad. 5

    "Satanizm La Veya, to filozofia, która ma zapewnić szczęście na ziemi poprzez wolne dążenie do zaspokojenia swojego ego - Szatan reprezentuje zaspokojenie żądz a mnie nie bawi chrześcijańska asceza."

    To chyba nie najmądrzejsze połączenia dwóch tematów - może do końca tego nie przemyślałaś.

    1. Satanizm LaVeya to nie żadna filozofia.

    2. Szczęście na ziemi i zaspokojenie swojego ego, wszakże te dwie sprawy stoją w pewnej sprzeczności - szczęście na ziemi, czyli w domyśle dla wszystkich, zaspokojenie własnego ego, czyli tylko dla mnie. To tak jak na jednej prelekcji dla młodzieży wstała pewna satanistka, która powiedziała, że satanista może kochać. Ja się z tym nie zgodziłem, bo jak mogę kochać (uczucie ukierunkowane na drugą osobę) i postępować zgodnie z zasadą satanizmu, czyli zaspokojenie własnych żądz (guzik mnie obchodzi, co ktoś czuje i myśli.) NIE MOŻNA POŁĄCZYĆ MIŁOŚCI Z EGOIZMEM!!!!

    3. Być chrześcijaninem to nie znaczy być ascetą!

    Ad. 6. - Patrz wcześniejsze punkty!

    Ad. 7.

    Nie wydaje mi się, aby większość społeczeństwa dostawała zawału na dźwięk słowa seks, jestem ciekaw cóż Ty masz do powiedzenia w tym temacie, bo mnie się wydaje, że się miotasz. Raz twierdzisz, że seksualne podejście do satanizmu cechuje pseudosatanistów a raz mówisz, że satanizm, dlatego się nie podoba, bo w satanizmie występują elementy seksualne. A może czegoś nie zrozumiałem? Wydaje mi się, że w ogóle seks dla Ciebie panno Magdaleno leży jeszcze w mglistych rozważania czysto teoretycznych.

    Czytując tego typu listy czasem sam się zastanawiam czy ci pseudosataniści jednak nie istnieją.

    Darek Pietrek
    Koordynator Biura Informacji o Sektach
    tel. informacyjny - 0 501 48 73 44

    Opracowanie niniejsze udostępnione za uprzejmą zgodą serwisu:
    Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji




    © Wszelkie prawa zastrzeżone 2001-2018

    Stowarzyszenie EFFATHA
    e-mail: info@effatha.org.pl

    Ostatnio aktualizowane: 27.06.2005
    Strona istnieje od: 15.10.2001