Stowarzyszenie Effatha - sekty, zagrożenia wiary, apologetyka
www.effatha-org.7m.pl
Jan Paweł II o sektach

  • Ciekawe artykuły

  • Szukasz informacji o sektach?

  • Chcesz wiedzieć co zagraża Twojej wierze?

  • Nie wiesz jak bronić swojej wiary?

  • Potrzebujesz pomocy?

  • Chcesz nam pomóc?

  • Oświadczenie Ośrodków Informacji d/s sekt i NRR w sprawie działań p. Ryszarda Nowaka

  • Szukasz odpowiedniej literatury?

  • Wstecz

    POCZĄTKI BYŁY W GNOZIE


    Poznajemy coraz lepiej przyczyny rozwoju sekt. Przyczyny te są złożone i odzwierciedlają złożoność współczesnego świata. Wypada jednak zapytać czy istnieje jakieś praźródło sekt, herezji i ruchów religijnych. Wiadomo przecież, że od początku istnienia chrześcijaństwo nie było monolitem, że już bardzo wcześnie wystąpiła tendencja do jego "poprawiania", negacji pewnych prawd i poszukiwania nowych. Tendencja ta od II w. trwa nieustannie, nasilając się, to znowu pozostając w ukryciu. Jest to właściwie pewien nurt myśli religijnej, który towarzyszył zawsze oficjalnej wykładni wiary. Jego ogólnym założeniem było poszukiwanie .,czegoś więcej" niż głoszą dane do wierzenia prawdy, pragnienie odkrycia tajemnicy kryjącej się poza oficjalną wykładnią. A także przekonanie, że dzięki inicjacji, rytom wtajemniczenia, można będzie poznać to, co ukryte, poznać wiedzę dostępną tylko dla wybranych i tym pewniej osiągnąć niebo.

    Ten nurt istniejący praktycznie "od zawsze" to gnoza. Towarzyszyła ona chrześcijaństwu, była też obecna w religiach przedchrześcijańskich. w Egipcie, w kręgu kultury helleńskiej. Nazwa gnoza pochodzi z greckiego "gnosis° i oznacza poznanie, wiedzę, oświecenie. Jest to wiedza tajemna, dostępna jedynie dla wybranych i oświeconych. Jest zatem ezoteryczna (greckiego esoteros - wewnętrzny, głębszy), którą ukrywa się nie tylko przed obcymi, ale także przed zwykłymi wyznawcami tej samej religii.

    Poznanie, czyli właśnie gnoza, jest wyzwalające, a przynosi je ukryty, niewidoczny dla obcych Objawiciel. Dzięki niemu dusze wybranych mogą odnaleźć swą przynależność do sfery niebiańskiej i porzucić świat materii, która w systemie gnozy należy do dziedziny zła.

    Skąd wzięła się gnoza? Nie jest ona herezją, stanowi bowiem pewien specyficzny pogląd, charakterystyczne "myślenie" religijne, dotyczące istoty Boga i człowieka, ducha i materii, zła i dobra. U podłoża gnozy znajdujemy prastare, magiczne koncepcje zła i dobra z dodatkiem wątków egipskich, zaratustriańskich i buddyjskich połączonych z doktryną chrześcijańską.

    Czym jest gnoza? Jest to wiedza wiodąca do zbawienia, do pozbycia się materii. Okazało się bowiem, że nie wszystkim wystarcza jednoznaczna nauka Chrystusa i jej nakazy. W niektórych kręgach panowało przekonanie, że część swojej nauki powierzył On tylko apostołom, aby przekazywali ją wybranym. Normalna droga wiodąca do zbawienia dzięki dziełu odkupienia, łasce i życiu zgodnemu z Ewangelią, wydawała się niespełna i zbyt mało skuteczna. Podejrzewano istnienie tajemnic, które można posiąść indywidualnie, na drodze oświecenia i dzięki nim osiągnąć niebo.

    Dopiero w początkach chrześcijaństwa myślenie kategoriami gnozy powoduje powstanie herezji, a gnoza staje się gnostycyzmem. Herezje gnostyckie były to synkretyczne prądy religijno-filozoficzne, które powstawały na bazie chrześcijaństwa. Jedną z przyczyn był brak ustalonej jednoznacznie ortodoksji. Te nowe szkoły skupiały się wokół swych nauczycieli takich, jak Karpokrates, Marcjon, Walentynian, Bazylides. W rzeczywistości tworzyli oni sekty, których cechą wspólną były elementy wywodzące się z gnozy oraz terminologia platońska. Dla poglądów gnostyckich charakterystyczny był dualizm wszelkich idei i bytów, a przede wszystkim bogów: czystego dobra i światła oraz zła-demiurga, stwórcy materialnego świata. Dualizm taki najjaskrawiej przejawił się w manicheiźmie.

    Nie prezentując tu szczegółowiej założeń poszczególnych sekt gnostyckich, trzeba powiedzieć o ich ogólnych cechach. Chrystus traktowany był jako Posłaniec, przynoszący poznanie i wiedzę. Jako istota boska nie mógł zatem połączyć się z materią, wobec tego tylko pozornie przybrał postać ludzką. Inni, zwłaszcza manichejczycy głosili, ze Chrystus miał tylko ciało pozorne, a zatem jego śmierć na krzyżu była iluzją. Głoszono także, że Chrystus był tylko człowiekiem, dyspo nującym mocą potrzebną do odkupienia, lecz nie Bogiem. Koncepcji takich, dotyczących natury i roli Jezusa, było jeszcze wiele. Aby zapobiec rozłamom i sporom oraz ujednolicić doktrynę, zwołano pierwszy sobór w Nicei, który zdefiniował boskość Chrystusa i sformułował wyznanie wiary - symbol nicejski. Następne sobory: w Konstantynopolu, Efezie i Chalcedonie zdefiniowały dogmatycznie tezy o Duchu Św. i dwóch naturach Jezusa, potępiając jednocześnie naukę poszczególnych sekt.

    Jednak tradycja gnozy nie zaniknęła. Odrodziła się w średniowieczu w ruchach religijnych katarów, waldensów, begardów i beginów. Myślenie gnostyckie trwa, a jego ślady odnaleźć można w prawie każdym ruchu religijnym. Neognoza najpełniej ujawniła się w antropozofii, a obecnie w New Age. Współczesne sekty, lub inaczej Nowe Ruchy Religijne, często nieświadomie przyjmują nastawienie i elementy gnostyckie. Ich doktryny nawiązują do zasad antycznej gnozy, które można dość łatwo rozpoznać. Nawoływanie do przesadnej ascezy lub rozwiązłości, indywidualizm, nieuznawanie hierarchii kościelnej, społecznej, państwowej, dualizm, millenaryzm, idea powrotu do Boga przez oświecenie - wszystko to wskazuje niechybnie na gnostyckie korzenie, mimo nowego słownictwa, rytuałów lub bogów. Katolicy muszą być czujni i umacniać się w prawdzie.


    Andrzej Datko

    Artykuł pochodzi z czasopisma "EFFATHA-Otwórz się!" nr 12(58)/1996 r.; str.362-363.



    TD>
    © Wszelkie prawa zastrzeżone 2001-2018

    Stowarzyszenie EFFATHA
    e-mail: info@effatha.org.pl

    Ostatnio aktualizowane: 11.01.2006
    Strona istnieje od: 15.10.2001