Stowarzyszenie Effatha - sekty, zagrożenia wiary, apologetyka
www.effatha-org.7m.pl
Jan Paweł II o sektach

  • Ciekawe artykuły

  • Szukasz informacji o sektach?

  • Chcesz wiedzieć co zagraża Twojej wierze?

  • Nie wiesz jak bronić swojej wiary?

  • Potrzebujesz pomocy?

  • Chcesz nam pomóc?

  • Oświadczenie Ośrodków Informacji d/s sekt i NRR w sprawie działań p. Ryszarda Nowaka

  • Szukasz odpowiedniej literatury?

  • Wstecz

    Sekty a pieniądze

    Jednym z mechanizmów, które są przyczyną powstawania sekt jak i dynamicznego rozwoju już istniejących jest szybki i duży zysk. Na sektach można zbić ogromny kapitał. Pieniądze te są bezpieczne, często pozbawione kontroli instytucji państwowych.

    Wiele funkcjonujących sekt to wręcz potęgi ekonomiczne, które na naiwności, marzeniach o nowym, idealnym życiu robią wyśmienite interesy. Każdy nowy członek sekty to szansa na duże datki, majątek, nieruchomości, a przede wszystkim darmową pracę często połączoną z żebrariiem na rzecz sekty. Z zysków korzystają głównie przywódcy tych ugrupowań, żyjący w luksusie.

    Można tu wymienić np.:

    - Maharajego Ji. założyciela Misji Boskiej Światłości, właściciela ogromnej ilości ekskluzywnych samochodów, przepięknych posiadłości, wielu kobiet, którego uczniowie czczą jak Boga;

    - słynnego "guru od rolls roysów" Bhagwan Shree Rajneesh, o którym się mówi, że ma tych samochodów tyle, ile dni w miesiącu, mającego w Cregonie posiadłość, której pozazdrościłby niejeden prezydent (wyznawców zachęca do skrajnej ascezy i ubóstwa),

    - znanego z tego, że przyznał się, iż cała jego działalność nastawiona była na zysk, były założyciel tzw. Rodziny Miłości - Dawid Berg, który wycofał się ze swojej sekty, gdy dorobił się wielu posiadłości i zmęczył się seksualnym wykorzystywaniem swoich wyznawczyń.

    Sekty, którym przewodzili powyżsi "wielcy" były bardzo dobrym interesem, ale jeszcze nie największym. Jako potentatów ekonomicznych wymienia się sekty działające również w Polsce, zwłaszcza dwie.

    Najzasobniejszą na świecie jest sekta założona przez Sun Myung Moona, która działa w naszym kraju od 1974 roku, zwana Kościołem Zjednoczenia czyli Ruchem pod wezwaniem Ducha Świętego dla Zjednoczenia Chrześcijaństwa. Szacuje się, że ma ok. 5 mln wyznawców. Rocznie obraca kapitałem ponad miliarda dolarów. Sekta jest powiązana z wieloma kołami finansowymi, zwłaszcza koreańskimi, podejrzewana była nawet o szpiegostwo gospodarcze na rzecz Korei. Finansuje dwa potężne koncerny prasowe; "Segye Times" w Seulu i "Washington Times", "Insight" w Waszyngtonie. I . mimo, że sam W.T. przyniósł już straty 800 mln dolarów, sektę stać na dalsze wspieranie go. Sekta wielomilionowe aktywa ma ulokowane w koreańskim koncernie Tonqilda, samochodowej firmie Panda Motor Co, i w wielu innych, nawet w przemyśle zbrojeniowym, przetwórniach rybnych, nieruchomościach, a zwłaszcza hotelach na całym świecie. To, że Moon powołuje się na działalność religijną pozwala na omijanie przepisów podatkowych za co (mimo wszystko) w 1982r, był w USA aresztowany.

    Lojalność członków sekty nie pozwala na rozszyfrowanie mechanizmów jej funkcjonowania, ale Moon podejrzewany był o handel bronią, szantażowanie członków kongresu amerykańskiego, "pranie" brudnych pieniędzy. Moon wzbogaca się nie tylko na posiadanych aktywach i na finansowaniu przez różnych azjatyckich milionerów, ale i na wyłudzanych przez wyznawców pieniądzach, często na ulicy. Przeciętny zysk to od 100 do 150 dolarów dziennie zebranych przez jedną osobę, są i tacy, którzy tygodniowo zbierają 10 000 dol. wpłacanych na prywatne konta Moona. Rocznie ze zbierania ulicznego sekta ma zysk ok. 200 mln dolarów.

    Znani świadkowie Jehowy w ciągu roku mają obrót 200-250 mln dol. Na sekcie bogacą się akcjonariusze 500 osobowej korporacji Towarzystwa Strażnica. Co ciekawe, są w niej również osoby nie należące do świadków. Ten, kto ma największe udziały, ten ma w sekcie najwięcej do powiedzenia, także w zakresie nauk. Organizacja czerpie zyski ze sprzedaży literatury w mln nakładach, z darmowej pracy, np. na fermach, w drukarniach, z datków, przekazów majątkowych, zapisów testamentowych ect.

    Inne najbogatsze sekty na świecie to japońsko-buddystyczna Daisaku Iheda (10 mln członków) - obrót roczny 70 mln dol. sekta scientologiczna L.R. Hubbarda (50 tys. wyznawców) - obrót 240 mln.

    Do bogatych i dochodowych sekt, chociaż w mniejszym zakresie należą: Mormoni, którzy są właścicielami licznej ilości przedsiębiorstw ze słynną siecią hoteli "Marriot". Także i adwentyści zarabiający na kolportażu literatury, płaceniu przez wyznawców 10% swoich dochodów. Dochodowy jest ruch Hare Kryszna, którego założyciel Swami Prabhupadda jeszcze przed śmiercią zarobił 200 mln ze sprzedaży 52 tytułów książkowych (nakład przekroczył 5 mln egzemplarzy) nachalnie propagowanych i rozprowadzanych przez wyznawców. Ruch ma liczne posiadłości, a członkowie pomnażają kapitał przez wielogodzinne zbieranie datków na ulicach.

    Propagowana tzw. transcendentalna medytacja Maharishiego Mahesh Yogi jest też źródłem stałego zysku. Już na początku swej działalności Maharishi mieszkał w pałacu za 750 000 dolarów, ale tego było mało, więc za "drobną" opłatą ok. 3000 dol. ofiarował lekcje lewitacji, niewidzialnego przenikania przez ściany.

    Tysiące ludzi na świecie płaci mnóstwo pieniędzy za coś niemożliwego, zyski zaś Maharishi ma ogromne.

    W Polsce za 4 spotkania, na których otrzymuje się jedno słowo do medytacji (np. Aem, Aeng) należy zapłacić od 400 do 800 tys. złotych.

    Na koniec trzeba stwierdzić, że Polak też potrafi.

    W 1990 roku zarejestrowany został Kościół Zjednoczenia Chrześcijan, który zajął się szeroko pojętą działalnością gospodarczą, sprowadzał bez cła i sprzedawał sprzęt elektroniczny etc. Na szczęście policja w porę zareagowała i aresztowano założyciela, kościół przestał istnieć.

    To wszystko prowadzi do dość smutnego wniosku, że poglądy religijne mogą być tylko magnesem przyciągającym i werbującym do sekty oraz służyć mogą do utrzymywania w ryzach i posłuszeństwie wyznawców.

    Tomasz Zdrojewski





    © Wszelkie prawa zastrzeżone 2001-2018

    Stowarzyszenie EFFATHA
    e-mail: info@effatha.org.pl

    Ostatnio aktualizowane: 31.01.2014
    Strona istnieje od: 15.10.2001