Stowarzyszenie Effatha - sekty, zagrożenia wiary, apologetyka
www.effatha-org.7m.pl
Jan Paweł II o sektach

  • Ciekawe artykuły

  • Szukasz informacji o sektach?

  • Chcesz wiedzieć co zagraża Twojej wierze?

  • Nie wiesz jak bronić swojej wiary?

  • Potrzebujesz pomocy?

  • Chcesz nam pomóc?

  • Oświadczenie Ośrodków Informacji d/s sekt i NRR w sprawie działań p. Ryszarda Nowaka

  • Szukasz odpowiedniej literatury?

  • Wstecz

    Krytycznie o sekcie Rajneesha

    Bhagawan Shree Rajneesh (dosłownie - błogosławiony), urodzony w Indiach w 1931 roku. Wykształcony na uniwersytecie, inteligentny, oczytany, uzdolniony artystycznie. W latach 60-tych zaczął głosić swoje duchowe posłannictwo. W 1969 roku założył wspólnotę w Bombaju, w której dla setek uczniów głosił swoje nauki i prowadził kursy medytacyjne.

    Doktryna Rajneesha zakłada, że wszystko jest dozwolone. Aby osiągnąć stan boskości, trzeba odrzucić wszelkie hamulce dotyczące seksu i oddać mu się bez reszty.

    We wspólnocie w Bombaju miały więc miejsce orgie, nie stroniono od przemytu narkotyków, a sam założyciel sekty dorobił się fortuny (za kursy medytacji pobierano sporą opłatę). Rajneesh posiadał 99 luksusowych samochodów marki Roll-Royce, kolekcję biżuterii i milionowe konto w banku.

    Do mistrza nieustannie zgłaszali się nowi uczniowie. Ubrani w czerwone togi, z przylepionym uśmiechem na ustach, wierzyli w życie bez zmartwień i bólu.

    Jak wyglądały sesje medytacyjne? Byli członkowie sekty tak je opisują: "Dzień rozpoczynał się o siódmej rano "medytacją dynamiczną": składało się na nią 5 sesji - cały czas z opaską na oczach. Przez pierwsze dziesięć minut musieliśmy oddychać szybko, hiperwentylacyjnie, co wywołuje zawroty głowy i uczucie pustki. Następnie na dźwięk bębna musieliśmy przewalać się po podłodze i dawać ujście naszym frustracjom powiedziano nam, że możemy nawet udawać, że zabijamy nasze matki, jeśli chcemy to zrobić. Potem przez dziesięć minut należało podskakiwać, a przez kolejne dziesięć stać bez ruchu. Ostatnie dziesięć minut było poświęcone tańcowi". "Podczas tej sesji mieliśmy się pozbyć zahamowań. Musieliśmy rozebrać się do naga i pełzać w ciemności po pokoju, dotykając się na wzajem nagimi ciałami. Jeśli ktoś znalazł się w rogu pokoju, próbując zachować resztki godności, nacierali mu uszu". "Nie było w tym żadnych pozytywów, całe doświadczenie jest głęboko destruktywne" - stwierdza Jennifer, Szkotka, która po czterech latach pobytu w sekcie, zdołała wyzwolić się z pod jej wpływu.

    Zmuszony do opuszczenia Indii z powodu oszustw podatkowych Rajneesh przeniósł się do USA. Kupił tam działkę za 6 milionów dolarów i rozpoczął budowę miasteczka Rajneeshpuram, które miało stać się centrum sekty. Finanse szybko się wyczerpały, uczniowie żyli w nędznych warunkach i stali się darmową siłą roboczą. Władze amerykańskie bardzo chciały się pozbyć niewygodnego gościa. Okazja nadarzyła się w roku 1985. Rajneesh został aresztowany za przestępstwa wizowe. Otrzymał nakaz opuszczenia Stanów Zjednoczonych w ciągu 5 dni i grzywnę w wysokości 400 000 dolarów.

    Kompromitująca, skandaliczna opinia mistrza przeszła za nim do Europy, gdzie nigdzie nie uzyskał zezwolenia na osiedlenie się na stałe. W 1987 roku wrócił do Indii, gdzie pozostał do śmierci. Zmarł w niejasnych okolicznościach. Podejrzewano nawet, że został otruty.

    Osoby, które wyzwoliły się spod panowania sekty, długo muszą się uczyć życia w samodzielności. Zdarza się, że nie pamiętają własnego imienia i nazwiska, nie potrafią samodzielnie podjąć decyzji o wyborze linii autobusowej, czy prostych zakupach. Wielu z nich wymaga fachowej opieki psychiatrycznej.

    Z otrzymanych informacji wynika, że sekta Rajneesha pojawiła się już w Polsce.




    Civitas Christiana Łódź




    © Wszelkie prawa zastrzeżone 2001-2018

    Stowarzyszenie EFFATHA
    e-mail: info@effatha.org.pl

    Ostatnio aktualizowane: 27.06.2005
    Strona istnieje od: 15.10.2001