Stowarzyszenie Effatha - sekty, zagrożenia wiary, apologetyka
www.effatha-org.7m.pl
Jan Paweł II o sektach

  • Ciekawe artykuły

  • Szukasz informacji o sektach?

  • Chcesz wiedzieć co zagraża Twojej wierze?

  • Nie wiesz jak bronić swojej wiary?

  • Potrzebujesz pomocy?

  • Chcesz nam pomóc?

  • Oświadczenie Ośrodków Informacji d/s sekt i NRR w sprawie działań p. Ryszarda Nowaka

  • Szukasz odpowiedniej literatury?

  • Wstecz

    Przyjaciele Jezusa

        Agresja sekt przybiera na sile, lecz na szczęście w Polsce nie wygląda to jeszcze tak, jak w Europie Zachodniej i w USA. Tym niemniej i u nas mamy do czynienia z coraz to nowymi formami werbunku oraz presją ideologiczną.

        Sekty posiadają różny charakter - oprócz tych właściwości, które skupiają się na sprawach religijnych. Istnieją związki adoptujące religię do celów ekonomicznych i gospodarczych.
    Ideologia religijna jest dla nich pretekstem, służącym do sprawniejszego opanowania rynku i przeprowadzania operacji finansowych, najczęściej dość podejrzanych z punktu widzenia prawa i uczciwości.

        Typowym przykładem takich "misji" była wizyta niejakiego Petera Michella, protestanckiego biznesmena, który bez skrupułów nadużywa imienia i osoby Jezusa w swojej działalności. Michell spotkał się w Magdalence pod Warszawą z polskimi przedsiębiorcami katolickimi i roztoczył przed nimi wizje rozwoju i sukcesu, który on już osiągnął, ponieważ "spotkał w życiu Jezusa i zaprosił Go do swojego życia".
    Dziwne musiało to byd spotkanie, bowiem oprócz mglistych rozważań na temat pomocy, jakiej Jezus udzielił Michellowi w interesach, nie powiedział on nic o pryncypiach wiary, o uczestniczeniu w życiu sakramentalnym itp. Biznesmen-apostoł wystąpił także z natchnioną koncepcją "odbudowy Izraela", co ma nastąpić m.in. przez nowy exodus Żydów z Rosji. Pomóc mają w tym chrześcijanie.
    Jednocześnie kompan Michella, niejaki Ulf Ekman, oskarża o antysemityzm Kościół katolicki i prawosławny, co nie przeszkadza im obu nakłaniać przedsiębiorców katolickich i prawosławnych do nawiązywania kontaktów handlowych z Izraelem. Na koniec spotkania zaproponowano składkę w dolarach na konto organizacji Michella i w ten sposób szydło wyszło z worka.

        Inne spotkanie o podobnym scenariuszu odbyło się w 1996 r. W roli kolejnego "przyjaciela Jezusa" wystąpił Mikę Timmis, biznesmen z Detroit. Zorganizował on wraz z Mirchellem Kobelinski (czyli Mieczysławem Kobylińskim) wytworne spotkanie w warszawskim hotelu Mariott. Miało ono zgrupować wpływowych ludzi interesu i władzy. Przybył niestety tylko jeden senator i pośledniejszej rangi przedsiębiorcy.
    Amerykanin zaproponował "prowadzenie życia z Jezusem", organizowanie "śniadań modlitewnych" dla elit (organizuje takie w Waszyngtonie) i ekumenicznych spotkań biblijnych.

        I znowu cały ten spektakl niedwuznacznie określa fakt, iż Kobelinski to dyrektor amerykańskiego Export-Import Banku, który w latach 70. ochoczo rozdawał pożyczki Gierkowi, które okazały się niespłacalne. Wyniki tej operacji są znane.

        Można zatem powiedzieć, że "gdzie diabeł nie może tam biznesmena pośle". Zbyt małe postępy czynią sekty o proweniencji o motywach czysto religijnych. Trzeba zatem spróbować werbunku, wystawiając jako przynętę możliwość zysku i dotrzeć do elit świata finansów. Może tu uda się zwerbować ludzi wpływowych mirażem "uczestniczenia Jezusa w biznesie", a gdy grono obałamuconych powiększy się, uzależnić ich od międzynarodowego kapitału.
    Destabilizacja życia gospodarczego i społecznego sprzyja przecież doskonale postępom sekt i zawłaszczeniu przez obcy kapitał naszego kraju.




    Andrzej Datko



    Artykuł pochodzi z czasopisma "EFFATHA-Otwórz się!" 62/1997 str.122-123


    © Wszelkie prawa zastrzeżone 2001-2018

    Stowarzyszenie EFFATHA
    e-mail: info@effatha.org.pl

    Ostatnio aktualizowane: 17.07.2008
    Strona istnieje od: 15.10.2001